Port Colborn, Kanada, 17 – 27 lipca 2011
W tym roku uczestniczyłam w kursie drużynowych w Port Colborn. Kurs trwał 10 dni (od 17go do 27go lipca) i brało w nim udzial okolo 40 uczestniczek…
Pierwszy dzień był ogłlnie harcerski i uczyłyśmy się o metodzie harcerskiej i celach harcerstwa. Nastepnie mialysmy dzien skrzatow, dzien zuchow, cztery dni harcerek, i dzien wedrowniczek. Kazdy dzien byl zakonczony ogniskiem w temacie dnia. W piatek mialysmy wycieczke nad Niagare gdzie spedzilysmy dzien z harcerkami ze Stanow Zjednoczonych. Tam stworzylysmy nowe mieszane zastepy. Miałyśmy przejazdzke na „Maid of the Mist”, zjadłysmy wspolny obiad, zobaczylysmy wiele atrakcji turystycznych, oraz spedzilysmy pare godzin w Niagara on the Lake gdzie sprobowalam najlepsze lody na swiecie. Po kolacji mialysmy rozmowe z Druhem Ks. Ratajczak i wspolne ognisko. W drodze spowrotem na teren kursu mialysmy okazje zobaczyc jak dzialaja sluzy. We wtorek mialysmy podsumowanie kursu i musialysmy w parach napisac program roczny, kwartalny, i miesieczny dla gromadki skrzatow, gromady zuchow, druzyny harcerek, lub druzyny wedrowniczej. We wtorek wieczorem, po ognisku, miałyśmy też obrzęd na rozdanie odznak kursu. Razem z czteroma innymi osobami dostałam wyróżnienie, z czego jestem bardzo dumna!
Osobiście, nauczyłam się bardzo dużo na tym kursie. Bardzo mi się podobało to że każdego dnia miałysmy jeden temat i każdego dnia konczyłyśmy dzień ogniskiem na ten temat. Podobało mi się tez to że mogłyśmy się nauczyć o wszystkich grupach wiekowych w organizacji harcerek. Jako drużynowa drużyny harcerek mało znałam o pracy ze skrzatami, zuchami, i wędrowniczkami; ale podczas kursu, bardzo dużo sie nauczyłam. Zdobyłam też dużo nowych pomysłów o prowadzeniu harcerek ktore wzięłam spowrotem do swojej drużyny.
Ania Cierpich sam.
Szczep Szarotki, Hufiec Watra, Choragiew Harcerek w Kanadzie