Edynburg, jesień 2011
Wiedziałam że polskie organizacje istnieją po całej Anglii zanim jeszcze mój wybór padł na Edynburg. Natomiast kiedy skończyłam szkołę średnią i zdecydowałam kontynuować naukę na uniwersytecie w Edynburgu, nie wiedziałam co mnie tam spotka…
Już po pierwszym tygodniu pobytu w Edynburgu zauważyłam dużo rzeczy, które mnie zaskoczyly. Przechodząc ulicami miasta zauważyłam sporo polskich akcentów, między innymi polski sklep z wędlinami i nabiałem oraz punkt, który realizuje przekazy pieniężne do Polski. Widząc to ucieszyłam się bardzo, idąc dalej zauważyłam też polską restaurację, I przez chwilę miałam wrażenie że jestem gdzieś w Polsce. Moje zaskoczenie było jeszcze większe, wówczas gdy przez przypadek znalazłam polski zakład krawiecki, który jeśli uszyłby mi prawdziwie polski mundur harcerski byłabym wtedy w siódmym niebie – pomyślałam.
Po moim całodziennym zwiedzaniu Edynburga, zaczęłam szukać polskich ośrodków kulturalnych, w tym rejonie Szkocji. Możemy napotkać bardzo dużo kościołów, w których odprawiane są polskie msze. Najważniejszy kościoł, pod wezwaniem “Świętej Marii”, mieści się w samym centrum miasta przy “York Place”. W każdą sobotę i niedzielę odprawiane są msze po polsku. Na każdej mszy jest bardzo dużo ludzi, począwszy od tych najmłodszych do tych najstarszych. Przychodzą rodzice z bardzo małymi dziećmi, ludzie zarówno zdrowi jak i chorzy, którzy modlą się w wὁzkach inwalidzkich na zewnątrz kościoła.
Jeżeli jest pogodny i słoneczny dzień kościół wygląda jak z bajki. Słońce wpada przez zabytkowe okna i poprzez kolorowe witraże dając niezwykłą poświatę, tworząc piękną a zarazem bardzo uroczystą atmosferę. To sprawia że serca wiernych wznoszą się ku Bogu… Po mszy na każdego czeka chwila relaksu i spotkań z przyjaciółmi z możliwością skosztowania polskich specjałów w restauracji, która znajduje się na terenie kościoła.
Odkąd przyjechalam do Edynburga nie mogę się nadziwić ile polskiej emigracji mogę tu spotkać prawie na każdym kroku. Postanowiłam zostać członkiem polskiej organizacji, z którą spotykamy się przy herbacie I przy ciastku w każdy czwartek by porozmawiać o minionym tygodniu.
Bardzo się cieszę, że pomimo tego, iż urodziłam się w Anglii mogę aktywnie uczestniczyć w wielu polskich organizacjach, które tu się rozwijają. I … napewno nie żałuję wyboru mojego studenckiego miasta.
Można powiedzieć jedno, nic dodać nic ująć, jest PERFECT.
Druhna Lavinia Burska
witam
też planuję przeniesienie się do Edynburga na studia. czy mogłabym prosić o jakiś kontakt do Ciebie? Chciałabym spytać o kilka rzeczy.
pozdrawiam