Rekolekcje starszoharcerskie w Drozdowie- „Wy jesteście solą ziemi”

Wilno, 16 marca 2012

16 marca 2012 roku przy Domie Kultury Polskiego w Wilnie spotkała się dwudziestoosobowa ekipa drużynowych, przybocznych, wędrowniczek, wędrowników oraz instruktorów z ZHPnL by wyruszyć do Polski na wielkopostne rekolekcje, w pięknej wsi Drozdowo pod Łomżą. Wieś ta jest sławną tym, że kiedyś tam mieszkał ks.Kazimierz Lutosławski z całą swoją rodziną, który w 1912 roku zaprojektował nasz krzyż harcerski.


Jak przyjechaliśmy wieczorem do Drozdowa, trafiliśmy na wspólną z mieszkańcami drogę krzyżową, podczas której mieliśmy okazję nieść krzyż do kościoła.

Tuż po drodze krzyżowej mieliśmy skromną Mszę św., w swoim gronie, to był dla nas kolejny krok do skupienia się nad swoim życiem i wiarą. Po Mszy św. poszliśmy do Muzeum Przyrodniczego, w którym przez wszystkie te dni skupienia mieszkaliśmy, było to dla nas coś nadzwyczajnego – mieszkać w muzeum, a nie w szkołach czy namiotach, jak to zazwyczaj bywa. W naszym „domku” mogliśmy ujrzeć mnóstwo eksponatów, a także wystawę harcerską, poświęconą 100-leciu zaprojektowania krzyża hacerskiego.

Drugi dzień rekolekcji przewitaliśmy modlitwą na pięknej przyrodzie Drozdowa, później odbyła się Msza św., po której mieliśmy trochę wolnego czasu do obiadu, zaś po pysznym obiedzie odbyła się konferencja,  na różne tematy harcersko-religijne, podczas której usłyszeliśmy dużo ciekawych wypowiedzi. Następnie poszliśmy odwiedzić grób rodziny Lutosławskic. Cieszyło nas to, że otrzymaliśmy taką możliwość – zwiedzić grób Kazimierza Lutosławskiego, którego zaprojektowany krzyż nosimy dziś na piersi. Po niedługim jeszcze spacerze i kolacji, odbył się kominek, było bardzo wesoło, szczególnie cieszyła nas ułożona pioseneczka przez dh. Andrzeja Mieszkowskiego, która jeszcze bardziej napełniła nas pozytywnymi falami!

A oto kilka opinii uczestników :

Dh. Andrzej Mieszkowski, przyboczny 16WDH-y „Wikingi”:

Rekolekcje dla mnie są jak ładowarka dla telefonu. Dusza, to jak bateria, która naładowuje się za pamocą ładowarki podłączonej do prądu, a Bóg jest jak prąd,który naładowuje te dusze, które potrzebują wiary, miłości Boga.”

dh Jola Borkowskaja, drużynowa 28WDH-ek „Szare Wilki”:

W czasie tych rekolekcji między Wami mogłam być na luzie, ponieważ byliśmy jedną rodziną. Właśnie na tych rekolekcjach nauczyłam się wysłuchać innych i pomagać innym. Chcę zrobić ten świat o odrobinę lepszym.”

dh Iwona Zaricznaja , drużynowa 12WDW-ek „Gra Ulve”:

Te rekolekcje pomogły uwierzyć nie tylko w siebie, ale i w przyjazń.Właśnie tutaj czułam się częścią tego braterstwa. Ta przyjazna atmosfera nauczyła mnie cenić każdy moment, poznać bliżej przyjaciół oraz głębiej poznać wiarę.”

A więc.. nastąpił ostatni dzień rekolekcji. Zakończyliśmy nasze skupienie Mszą św., podczas której ksiądz Piotr z Ukrainy mówił bardzo piękne kazanie, podczas którego inscenizował nam urywek z filmu „Opowiadanie z Narnii” kiedy to dziesięcioletnia dziewczynka, z pewnością stała przeciw wroga, ponieważ wiedziała i wierzyła , że Bóg jest obok, tuż za jej plecami. Po Mszy św. zrobiliśmy wspólne zdjęcia z proboszczem Aleksandrem, który tak mile nas przywitał i z bagażem pełnym pozytywnych wrażeń, mocni w duchu, z wiarą w siebie i Pana Boga, wróciliśmy do Wilna. Dzięki tym rekolekcjom mogliśmy poznać bardziej siebie, innych i Pana Boga, przeżyc razem takie niesamowite chwile, za co bardzo dziękujemy organizatorom.

dh drużynowa Wiktoria Owczarowa wędr.pr

13WDH-ek”Czarna Trzynastka”im.hm Maryny Grzesiakowej.

foto przy muzem przyrodniczym w Drozdowie. (dh Romuald Dadeło)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s