Mejszagoły, Litwa, 25 lipca – 5 sierpnia 2012
W tego rocznej akcji letniej grono nowowilejskich drużyn harcerzy rozpoczeło swój obóz w niezwykle późnym czasie, który rozpoczął się 25 lipca i trwał do 5 sierpnia. Mimo tego, że obóz był stały, wyróżniał się on tym, że każdy uczestnik miał rower, o czym już głosi motto obozu ,,Rowerami w Świat”.
Wędrówka rozpoczełą się od szkoły J.I.Kraszewskiego w Nowej Wilejce, gdzie część druhów wyruszyło rowerami na miejsce obozowiska w Glinciszkach nad jeziorem Sirvys. Obóz miał miejsce w pobliżu Mejszagoły, więc oprócz drużyn 26 WDH ,,Białe Wilki”, 6 WDH ,,Białe Wilki”, 26 WDW ,,Yeti”, MZH ,,Grizzly” obozowała także drużyna 11 MDH ,,Delta”.
Obóz został podzielony na 2 podobozy – żeński oraz męski . Żeńskim podobozem dowodziła komendantka dh. Wika Strenakowa wraz z oboźną dh. Elą Wilkiewicz a w męskim podobozem dowodził komendant dh. Tomasz Palkowski z oboźnym dh. Romkiem Staniłko. Komendantem całości był naczelnik OH-y pwd Waldemar Dowejko HL.
Przez cały obóz sprzyjała dobra pogoda, co pozwoliło na długie wędrówki rowerami.
Podczas zwiadów harcerze zapoznali się z miasteczkiem Mejszagoła, gdzie napotkało ich pierwsze wyzwanie – pękła dętka w jednym rowerze, lecz harcerze znaleźli wyjście i wszystko zakończyło się dobrze.
Nadszedł czas na walkę. Najbardziej krwawa bitwa pomiędzy harcerzami a komarami odbyła się podczas dnia puszczy. Na początku przewagę miała strona harcerzy, ponieważ rozpaliła duże ognisko, do którego nie każdy komar ośmielił się podlecieć, lecz gdy ognisko nie było już na tyle duże, komary kontratakowaly i pędzały harcerzy po całym lesie, aż zaczęło świtać. Po czym wszyscy zmęczeni i nie wyspani, lecz weseli i zadowoleni, jak to zawsze bywa , wrócili się do obozu.
Jednym z najbardziej ciekawych zajęć było robienie własnych koszulek obozowych, na których każdy wpisał nazwę swojej drużyny oraz motto obozu „Rowerami w Świat”. Po zajęciach została odprawiona msza polowa przez proboszcza Podbrzezskiej parafii, a naszego byłego kapelana związkowego księdza Marka Gładkiego.
Następnego dnia wszyscy harcerze oraz harcerki wyruszyli na zajęcia zorganizowane przez Komendanta całości. Zajęcia polegały na sprawdzeniu umiejętności jazdy rowerem harcerzy, było kilka tras do pokonania, jedną z najbardziej ciekawych tras była nazwana –ślimak obozu ,czyli każdy harcerz musiał przejechać trasę jak mógł najdłużej. Po tych zajęciach najwybitniejszym harcerzom oraz harcerkom były wręczone prezenty z rąk komendanta całości.
Na zakończenie obozu harcerze i harcerki podczas agapy oddali swoje ostatnie siły na wesołe śpiewogranie przy ognisku, na tańczenie Tunaki oraz zjedzenie przepysznych słodyczy. Następnego ranka , po rozpionierce druhny i druhowie udali się do domu, mając za sobą przeżyty kolejny, a ktoś i pierwszy swój obóz.
Dziękujemy społeczności Gliciszek, wójtowi Podbrzezia za pomoc w zorganizowaniu obozu.
Z harcerskim pozdrowieniem
dh. Dariusz Drawnel,
dh. Romuald Stanilko