Frylands Wood Scout Camp, Croydon, Anglia, 21 kwietnia 2013
Kilka tygodni temu wszystkie szczepy z Londynu się zjechały aby obchodzić dzień Świętego Jerzego. Siódemka, która prowadzi kronike na YouTube przygotwała video. A ich drużynowy napisał swoje wrażenia…
Wycieczka Sw Jerzy była po prostu fantastyczna! Więź harcerska to na prawede coś specjalnego – kiedy wszyscy się spotykamy w jedno miejsce i spędzamy miły i euforyczny czas! Uwielbiam kiedy każda drużyna chce pokazać jaka jest wspaniała i kiedy razem z druhnami śpiewamy i bawimy się przy ognisku, własnie wtedy zaczynasz rozumieć co to oznacza Braterstwo harcerskie i aż smutno jest nam, kiedy trzeba wracać do domu.
Na początku harcerze byli na grze terenowej (bundle game). Cel gry było aby drużyny bronili swoje balony w bazie ale i tak ze aby odbierali innym drużynom balony, i musieli zdobyć dużo balonów aby wygrać. Było to niesamowite kiedy harcerze walczyli aż do zerwania życia! Emocje z minuty na minute wzrastały i nikt się nie poddawał!
Później odbył się apel, wszystkie drużyny z Hufca prezentowały się jak najlepiej, oddaliśmy sztandarowi cześć i zaczęło się meldowanie do Druha Hufcowego! Po tym msza święta, było naprawdę śmiesznie ponieważ harcerze jakoś się nie mogli zsynchronizować z śpiewem druhny ale szybko nadrobili to i efekt był fantastyczny!
OGNISKO! uwielbiam je! Wszyscy śpiewali głośno i radośnie, ale kiedy zaczęliśmy śpiewać „Bieszczadzki trakt” ciarki po prostu mnie przeleciały. Jest to moja ulubiona piosenka i chyba będzie na zawsze!
Pod koniec, jak już ognisko powoli gasło wstaliśmy i zaśpiewaliśmy „Idzie noc”. Dla mnie jest to jedna z najważniejszych piosenek: trzymamy się razem w jednym kole i widać jak bardzo wszyscy są smutni ze już nadszedł koniec naszej imprezy ale jednak blask i miłość braterska nigdy nie zgaśnie i własnie dlatego ta piosenka jest taka ważna.
Patryk Mendel
Drużynowy 7DH, Hufiec Warszawa (Londyn)
Czuwaj Blog 