Surrey, Anglia, 14 – 16 lutego 2014
Kiedy ludnosc wschodniej czesci wysp Brytyjskich chowala sie od wichury i polewy, harcerze i wedrownicy poszli na wedrowke…
Zimak zaczal sie sporo lat temu jako akcja wedrownicza dla Hufca Warszawy dajac szanse wedrownikom odpoczac od technologi i miejskiego zycia, oraz dac tez szanse tym ktorzy jeszcze nie zdobyli swoj naramiennik wedrowniczy aby zdali probe na Pagon.
W tym roku mielismy 9 uczestnikow, z ktorych 7 zdawalo na naramiennik. Trasy rozpoczynaly sie z roznych miejsc w okolicach Surrey, Dorking. Wybralismy super weekend na wedrowki, poniewaz akurat w wiekszosci Anglji byl sztorm. Dojechalismy na stacje w Dorking o 21:30, pierwszy rozkaz byl wyczytany I patrole wyruszyly w swoje kierunki. Druh Marcin Roth, Druh Dawid Roj I ja wyruszylismy do stanicy w Holmbury St. Mary gdzie mielismy cieple lozka I dach nad glowa a prawde mowiac bylismy zazdrosni tych ktorzy sa w terenie.
W sobote my jako komenda mielismy swoja mala przygode kiedy dowiedzielismy sie, ze autobusy w tym terenie nie jezdza z powodu sztormu. Na szczescie jedna pani zaoferowala nam podwozke do sklepu I spowrotem. Byla bardzo mila I nawet nam dala kartki zyczeniowe ktore sama malowala, I byly naprawde przepiekne.
Wieczorem, pomiedzy 17:00 I 18:00 wszystkie patrole wrocili na teren w przeciagu 5 minut od siebie. Po zameldowaniu z oboznym, mogli w koncu sie relaksowac, wmyc po dlugiej wedrowce I odpoczac. Gorace danie bylo ugotowane przez wspaniala Komende I kazdy wmucal az sie uszy trzesly. W tym czasie mielismy akurat wizytacje od Druha Rysia Jankowskiego (Referanta Wedrownikow), ktory mogl tylko zostac na doslownie 15 minut ale ocenil nasza akcje wysokim poziomem.
Po kolacji, zaczelismy sie przygotowywac do ogniska. Dla wiekszosci uczestnikow, bylo to pierwsze wedrownicze ognisko. Wtajemniczenie sie odbylo I moge poweidziec z wielkim honorem, ze kazdy zasluzyl na swoj naramiennik wedrowniczy. Ciesze sie, ze udalo nam sie powiekszyc grono wedrownicze w Hufcu, I gratuluje tym ktorzy zdobyli swoj pagon.
Oczwiscie, po ognisku kazdy mial szanse porozmawiac I pogratulowac swoich nowych braci w gronie z herbatka I ciasteczkiem.
Drugiego rana, mielismy forum wedrowniczy, gdzie kazdy mogl sie wyslowic o akcji podajac komentarze I sugestie abysmy my jako komenda, za rok mogli zorganizaowac jeszcze lepszy Zimak.
Wielkie dzieki dla Komendy, ktora mi pomogla w organizowaniu tej akcji! Mam nadzieje, ze bedziemy mogli trzymac ta tradycje z roku na rok, witajac kolejnych wedrownikow do naszego gronu!
Czuwaj!
Rafal Walczak H.O
Komendant Zimaku “Nowy Kierunek 2014”