Guildford, Anglia, 9 kwietnia 2014
Najlepsze harcerskie piosenki dają nam motywacje do przygód. W słoneczną środe 9go kwietnia wędrowniczki z Londynskiej drużyny wędrowniczej Jantar zebrały się w ruchliwym centrum aby wyjechać za miasto i powędrować w las.
Z Waterloo wsiadłyśmy w pociąg do Guildford gdzie powitało nas świeże powietrze i słońce. Temat wędrówki został przekazany jako “Nasze Umiejętności/Otwarte Oczy”, i z tą myślą ruszłyśmy naszą trasą. Szłyśmy na brzegu rzeki aby obserwować ruch wody i myslałyśmy jak miło by bylo tutaj mieszkać, przy lesie i wodzie i w spokoju.
Przechodziliśmy przez parki aż doszłyśmy do polany z konikami. Obserwowałyśmy je troche aż widzieliśmy panią jeżdzącą konno. Jest to wspaniała umiejętność jezdzenie konno i miło jest być tak blisko zwierząt i przyrody. Doszłyśmy nareszcie w las gdzie zaczełyśmy wspinać się stromą górką aż doszłyśmy do kościoła. Slońce pięknie nas grzało więc było nam bardzo gorąco ale kościół takze pięknie wygladał w slońcu.
Większość wędrówki spędziliśmy chodząc przez las aż w końcu doszłyśmy do małego miasteczka zwanego Little London, gdzie zatrzymałyśmy się na obiad. Podczas obiadu poprowadziłam dyskusje na nasz temat i bardzo długo rozmawialysmy o tym jak to dobrze żeby harcerki i harcerze mieli otwarte oczy na świat i nowe zmiany. Po dyskusji, która trwała aż po obiedzie, mielismy latwą prostą trase spowrotem do stacji kolejowej z wyjątkiem małej górki. Trudno nam było pod tą górke chodzic, czuć juz bylo te kilometry za nami. Lecz wreszcie, po 22km, doszłyśmy na stacje gdzie wsiadłyśmy w pociąg do domu. Zmęczone podróżą nie jedna zasnęła, ale jak już wróciłam do domu wiedziałam że było warto rano wstać na tą przygode. Podczas wędrówki wszyscy pracowałyśmy razem używając nasze umiejętności żeby nie zgubic trase i też miałyśmy oczy otwarte na świat dookoła nas. Była to wędrówka nie do zapomnienia gdzie wszystkie sie zblizyłyśmy i widziałyśmy piękną przyrode.
Dobrze jest wybrać się za miasto w piękny wiosenny dzień i powędrować razem z przyrodą. Każda z nas czuła się odświeżona i zdrowa po długiej drodze.
Czuwaj!
Weronika Kucharska, pion.
Czuwaj Blog 