„W Obronie Ojczyzny” – Obóz hufca Bałtyk w roku rocznic

St. Briavels, Wielka Brytania, sierpien 2014

Jesień się zaczeła, dni się robią krótsze i już czuć zmianę temperatury. A więc to najlepszy czas aby wspomnieć o letnim obozie harcerek który się odbył na początku wakacji letnich w St. Briavels, na terenie Stanicy Harcerskiej. Brały w nim udział harcerki z Hufcu Bałtyk, z Londynu (także były harcerki z Crawley)…

2014.11 Oboz Baltyk 4


Nazwa obozu była „W Obronie Ojczyzny”. Dlaczego wybraliśmy taką nazwe? W tym roku Polska obchodziła wiele ważnych rocznic: 70-lecie bitwy pod Monte Casino, wybuchu Powstania Warszawskiego, oraz walki 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka we Francji, Belgii i Holandii, a także 25-lecie upadku komunizmu i zwycięstwa Solidarności. Temat obozu był oparty na ostatnim stuleciu Polskiej historii, pozwalając harcerkom by się lepiej dowiedziały co przeżyli ich przodkowie, i także zrozumieć jak nieustanna walka o niepodległość Ojczyzny pomogła stworzyć tą Polskę którą dzisiaj znamy.

A więc co się działo na obozie? Pobudka była o 7:30 z gwistkiem na gimnastykę! Pewnie nie wszystkie harcerki powiedziałyby że był to ich ulubiony moment dnia, ale wszystkie sprawnie wstawały, gotowe na dzień pełen przygód i zabaw.

Każdy dzień miał swój szczególny temat na którym oparte były zajęcia i ćwiczenia.  Przechodziliśmy chronologicznie przez dwudziesty wiek, a każdy temat był związany z ważną rocznicą obchodzoną w tym roku. Zajęcia były przeróżne; w dniu tematu bitwy o Monte Cassino, harcerki miały grę na opaski z celem by zdobyć szczyt góry. Zajęcia też zawierały majsterkowanie.  Podczas obozu harcerki uszyły opaski powstańcze, namalowały odznaki dywizjonów lotniczych , i nawet skonstruowały samoloty z tego co mogli znaleźć dookoła terena obozu. Każde zajęcie było inne i pozwalało aby harcerki się bawiły a równocześnie aby się uczyły o Polskiej historii.

Stworzyliśmy program tak żeby na 1ego sierpnia był temat o Powstaniu Warszawskim. Przez cały dzień pamiętaliśmy tych którzy zginęli podczas tych 63 dni walki, specjalnie myśląc o harcerzach i harcerkach którzy brali udział w Szarych Szeregach. Harcerki uszyły swoje własne opaski, które tego dnia nosiły podczas ogniska na którym śpiewaliśmy wyłącznie żołnierskie pieśni i zakazane piosenki. Przed spuszczeniem flagi państwowej wszyscy staneliśmy do Apelu Poległych, składając hołd tym którzy oddali wszystko aby Polska była wolna. Była to ważna część obozu, i jestem pewna że harcerki będą pamiętali ją przez wiele lat.

Po tygodniu obozowania harcerki pojechały na pływalnię, aby mieć okazje popływać i może nawet zdobyć sprawność ‘Pływaczki’. Kolejnego dnia mieliśmy dzień gości, kiedy rodziny i przyjaciele harcerek przyjechali odwiedzić nasz obóz. Słońce świeciło cały dzień, a uśmiechów było wiele! Harcerki mogły pokazać obóz i wtedy wyjechać z terenu na kilka godzin wolnego czasu. Popołudniu wszyscy wrócili na teren na ognisko, które było zabawne  z wieloma piosenkami a także tańcami! Miło było zobaczyć rodziny i pokazać im całą naszą pracę obozową.

W drugim tygodniu mieliśmy cało-dzienną wycieczkę. Rano pojechaliśmy do Monmouth gdzie każdy miał czas by sobie pochodzić, może nawet coś kupić na pamiątkę. Komenda obozu odrazu znalazła najbliższą kafejkę i pozwoliła sobie na kilka godzin odpoczynku z kawą i ciastem. Popołudniu pojechałyśmy do Clearwell Caves. Zjadłyszmy obiad na pięknej górce a potem zeszliśmy żeby się dowiedzieć dokładnie co będziemy zwiedzać. Clearwell Caves to jaskinie skąd można wydobyć żelazo. Obóz był podzielony na trzy grupy, musieliśmy załozyć pomarańczowe kombinezony i kaski na głowy. Wtedy zeszłyśmy do jaskini gdzie mieliśmy szanse zobaczyć w jakich małych pomieszczeniach pracowali górnicy żelaza. Niektóre przestrzenia były naprawdę ciasne, lecz we wszystkie zdołałysśmy się zmieścić. Jaskinie były bardzo ciemne ale na szczęście wszystkie miałyśmy latarki przymocowane do kasków! Każda harcerka brała udział, nawet te ktróre na początku troszeczkę się bały –  a więc mogę z pewnością potwierdzieć że harcerki z Hufca Bałtyk są naprawde dzielne!

Wiele innych rzeczy działo się na obozie, harcerki zdobywały sprawnoście, niektóre złożyły przyrzeczenie, a inne zbobyły kolejne stopnie. Aby napisać o wszystkim co się działo potrzebna byłaby mi cała gazeta! Te dwa tygodnie spędzone pod namiotem to naprawdę wspaniałe przyżycie, każdy obóz jest inny, ale jedno z rzeczy która pojawia się co rocznie to wspaniała atmosfera i zabawa w gronie harcerskiej rodziny.   A więc do następnego roku.  Czuwaj!

Marysia Suchcitz, pwd
Komendantka Obozu

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s