Zimowisko Hufca Mazowsze ‚Przygoda’

Stanica Harcerska Fenton, Anglia, 8-10 grudnia 2017

‘Przygoda’ – to nazwa Zimowiska Hufca Mazowsze, ktore odbyło się w Stanicy Harcerskiej Fenton. 8 grudnia o ósmej wieczór, 52 harcerki i instruktorki najechaly na Stanicę. Każda z nich miała pod pachą śpiwór, a na twarzy uśmiech na myśl o czekających je przygodach.

Naszym pierwszym zadaniem było wzajemne zapoznanie się. Zorganizowane było to w ten sposób, że jedna osoba rzucała do drugiej kulki zgniecionego papieru (niby śniegowe) na których było wpisane (przez komendę) imię i nazwa zastępu osoby rzucającej. Następnie zapoznano nas z mapą przedstawiającą Antarktydę. Na niej były zaznaczone różne stacje doświadczalne. Każdy zastęp otrzymał nazwę stacji i każda harcerka musiała dowiedzieć się na czym polega ich praca.

Nadejście nocy nie przyniosło wiele odpoczynku. Harcerki wzięły udział w nocnej grze w niskiej temperaturze i przy słabym świetle. Rano, po przebudzeniu nas około godziny 7-mej, druhna Natasha zarządziła poranną gimnastykę, aby nas solidnie obudzić. Sniadanie składało się z owsianki (podobno to lekarstwo na wszystko), herbaty i pieczywa – Mniam 🙂

Pierwszym zadaniem tego dnia był eksperyment naukowy: jak zrobić sztuczny śnieg. Potem tę małą grudkę śniegu wkładałyśmy do pojemnika (dwie zamykające się półkule) aby ją tam przechować. To była nasza piewsza zdobycz na zimowisku.

Następnym zajęciem była wielka podróż przez Antarktydę, z postojami na różnych stacjach. Druhna Natalka prowadziła stację o historii i ekspedycjach na Antarktydzie, a druhna Gosia o zwierzętach tego rejonu. Druhna Jola uczyła harcerki jak nieść pierwszą pomoc w arktycznym środowisku. Na mojej stacji, zajełam się dziurą ozonową i topnieniem lodowca. Po zebraniu wszystkich wiadomości o Antarktydzie, miałyśmy pewny obraz życia na biegunie południowym. Po męczących zajęciach, całe Zimowisko odpoczywało przez 15 minut ciszy – hurra!!

Wypoczęte harcerki musiały teraz pokazać jakie są pomysłowe i skonstruować sanki. Materiał to tektura i kawałki drewna. To była naprawdę pionierska robota, aby pokonać wszystkie zawiłości tego zadania.

Wierczorem, zamiast normalnej kolacji, mieliśmy wieczerzę wigilijną. Rozpoczęłyśmy od dzielenia się opłatkiem i życzeniami. Potem był barszcz, zupa grzybowa, ryba po grecku, pierogi i bigos. Na koniec był wspaniały wybór pysznych ciastek. Ale to nie był jeszcze koniec uroczystości, bo zawitał jeszcze Święty Mikołąj! Obdarował harcerki i harcerzy (z bratniego biwaku) drobnymi prezentami.

W trzecim dniu zimowiska, zaczął padać śnieg; to jakby ’cud’ dla naszego Zimowiska (w Anglii rzadko pada śnieg przed świetami Bożego Narodzenia). Po zimnym raporcie na dworze, harcerki miały szansę wypróbować sanki własnej produkcji.

Ogólnie mówiąc, zimowisko było ogromnym sukcesem, głównie dzięki komendantce biwaku – Julii Sułek! Harcerki wróciły do swych domów pełne pięknych wrażen, a komenda nie może doczekać się następnego Biwaku.

Czuwaj!
Ela Maczkiewicz sam.



Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s