IX Światowy Zlot ZHP, Tamaracouta, Kanada, 29 lipca – 12 sierpnia 2017
„Orla Perć” czyli najtrudniejszy szlak w Polskich Tatrach, bo w przygodę harcerską wybierają się tylko najdzielniejsi. Cały temat zlotu była przyszłość, więc postawiłyśmy wybrać na patronki naszych zastępów następujące wybitne, żyjące kobiety z Polski oraz Wielkiej Brytanie z których możemy brać przykład: Krolowa Elżbieta II, Jane Goodall, Janina Ochojska, Irena Szewinska i Kinga Baranowska.
Niestety Wielka Brytania nie mogła mieć obozy hufcami, skoro, że złamało nas przyjechało więc miałyśmy obozy mieszane chorągwią. Była to wspaniała okazja poznać nasze siostry z innych hufców.
Harcerstwo to naprawdę wspaniała rzec. Nie mogę pisać o zlocie i nie wspomnieć, że linie lotnicze zgubiły nasze bagaże, dziewczyny nie miały ubrań, mundurów ani śpiworów, chusty i proporce też nie dojechały. Było ciężko, ale te harcerki były naprawdę dzielne i nie poddawały się. A inne obozy z Kanady i USA pożyczały nam i dawały nam wszystko co mogły – materiały na majsterkę, śpiwory zapasowe nawet ubrania – DZIĘKUJEMY WAM!
Program zlotu był bardzo bogaty, były codzienne konkursy zastępów które sprawdzały wiedzę w przeróżnych tematach. Nie było wiele wolnego czasu, więc aby poznawać nowe obozy zapraszaliśmy się wzajemnie na posiłki.
Kilka razy z powodów ulew utknęło się u jakiegoś obozu pod markizą, te momenty spowodowały spontaniczne kominki i przyśpiewki. Ktoś zaraz wyjął gitarę lub akordeon i zabawa się zaczęła.
Kanada jednak daje to co Wielka Brytania nie może obiecać, czyli słońce i piękne jeziora w których można się kąpać i uprawiać wodne sporty. Te chwile dali szanse troszeczkę odpocząć, odetchnąć i nabrać siły na następne konkursy.
Cytując piosenkę Zlotu Okręgu W.B z 2015r jedna z naszych harcerek napisała pierwszego dnia w kronice obozu, że ma nadzieje, że „zlotowy czas nam wszystko da” …. No i chyba się udało.
Czuwaj!
Kasia Migda hm
Komendantka Obozu „Orla Perć”