Torlum Hill, Crieff, Szkocja, 23 września 2018
Krótka Historia o tym jak harcerki z 64 DH “Knieja” w Perth (wtedy jeszcze Próbny Samodzielny Zastęp) wybrały sie na spacer.
Czy to samolot, czy to rakieta? Nieeee… to harcerki z Perth. Plan był super. Miała być wyśmienita pogoda, miałyśmy jechać autobusem do Crieff, a potem 8 kilometrow na szczyt góry Torlum. Oczywiście harcerki mają bardzo dobrą orientację w terenie, więc na pewno nie planowałyśmy się zgubić. To nie miał być spacerek, bo przecież harcerki uwielbiają wyzwania. Każdy liczył na wspaniałe widoki. Zaszłyśmy do gospodarza po wodę do picia, żeby nie nosić za dużo ciężarów. I wszystko sie udało. Nikt po drodze nie zrezygnował i się nie poddał. Choć było ciężko. Według mapy miałyśmy do wyboru łatwiejsza ale dłuższą drogę oraz trudniejszą ale krótsza i ciekawszą. Wybrałyśmy tą drugą. I było warto. Oprócz wchodzenia pod górę trzeba było przechodzić przez wysokie płoty, przechodzic przez grzęzawiska…
Jak to bywa w życiu, nie tylko harcerskim tak i tu siły i chęć zdobycia szczytu zmieniały sie odwrotnie proporcjonalnie do wysokości. Ale o to przecież chodzi, żeby było ciekawie. A na koniec zasłużony milkshake. Było dobrze…..
Czuwaj
Pwd. Kasia Długołęcka
Drużynowa 64 DH “Knieja”
Perth